Rodzina na swoim

Szwagier wspomógł roślinkami. Glonojady zabrały się za pracę. Wpadłem w paranoję i codziennie odmulałem dno. Filtr czyszczony raz na tydzień. W zbiorniku zrobiło się sterylnie. Jeden filtr mechaniczny a drugi z węglem. Molinezje nadawały uroku. Wreszcie to wyglądało jak akwarium. Małe i skromne ale bez wątpienia akwarium. A. No i mamy nibykorzeń.


I małe gupiki. Całą gromadkę. Dostały swoje małe mieszkanko. Ciasne ale bezpieczne. Niedługo potem dowiemy się, że molinezja też spodziewa się potomstwa.



Komentarze

  1. Z tyłu za akwarium to jakaś fototapeta, czy tak się odbija na zdjęciach? M.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz