Wiadomości.

Podzielę się jeszcze kilkoma fotkami. Na pierwszym tłuściutka krewetka, Red Cherry (Neocaridina Davidi). Z prywatnej hodowli. Ta sztuka jest chyba największą do tej pory z grupy pływającej w dużym zbiorniku. No może poza filtrującymi


 Co do filtrujących to jedna z nich chyba zrzuca wylinkę. Leży już 2 dzień, ale Pan w zoologicznym powiedział, że można się tego spodziewać. Mam nadzieję, ze jednak powstanie. Poniżej wylinka z innej sztuki. Fantastycznie, że te stworzenia potrafią tak wyjść ze starej skorupy i nie naruszyć jej nawet w najmniejszym stopniu.

Z uwagi na to, że jest to akwarium bez granic, bez granic eksperymentowania, moje rybki postanowiły też poeksperymentować. Jedna z nich ma wadę wrodzoną w postaci wygiętego kręgosłupa. Ciekaw jestem co dalej?



Na kolejnym zdjęciu rybka. Nieostra. Bo nie o nią chodzi. A o banana w tle. Zjedzenie plasterka banana zajęło rybkom około 1 dzień.


I kolejna niespodzianka. Molinezja balonowa okazała się kotna. Zatem witam na pokładzie 4 nowe sztuki rybek. Niebawem przeprowadzę spis rybek. Już sam nie wiem co tu pływa.


Komentarze