Kolejni mieszkańcy i rozwojowa sytuacja Batata.

Po pierwszych pozytywnych reakcjach puliczności <3 lecimy dalej. Ponieważ jednemu glonojadowi było smutno dokupiłem jeszcze 10. Wszystkie z prywatnej hodowli. Zresztą podobnie jak krewetki. W sumie jeśli trafimy na odpowiedzialnego sprzedawcę to zakupy mogą przerodzić się w wymianę co już w ogóle jest super wspomagaczem do utrzymania akwarium. Ryby nie będą kocić się w tej samej rodzinie co nie osłabi zwierzątek. Glonojady były malusieńkie. W sumie do dnia dzisiejszego nie są tak duże jak mój pierwszy okaz (12+ cm). Ale chłopaki mają sporo roboty w akwarium i rosną w siłę.

Podobnie jak i Pan Ziemniak. po kilku dniach od zapuszczenia korzenia do wody, wypuścił listki. i tutaj zaczęła się magia. Nie będę zdradzać jeszcze jaki jest jego stan na dziś aby nie spłycać tajemniczej atmosfery ziemniaka w akwarium. Zrobiłem mu wygodniejsze posłanie ze starej firanki. dzięki temu nie obdzieram go przy każdym podnoszeniu pokrywy. Korzonki regularnie przycinane. Kolejny tydzień i ziemniak wychodzi do ludzi.

Komentarze